2015-02-17
Czy praca na cały etat jest na tyle absorbująca, że wyklucza aktywność fizyczną? Sprzyja rozleniwieniu? Wyrzeczeniu się pasji? Pracownicy łódzkiej firmy Bluerank pokazują, że każdy stereotyp można obalić.

Aktywność fizyczna i wzajemna motywacja mogą być nie tylko sposobem na realizację swoich zainteresowań, ale też formą pomocy tym, którzy jej potrzebują.

Idea Bluechallenge narodziła się w połowie 2014 roku. Polega na podejmowaniu aktywności fizycznej i zliczaniu spalonych kalorii za pomocą aplikacji mobilnej. Naszym celem jest motywowanie siebie nawzajem, promowanie aktywności fizycznej wśród zespołu, a przy tym przeliczenie spalonych kalorii na pieniądze i zasilenie nimi konta wspieranej przez nas łódzkiej Fundacji Gajusz - mówi Zbigniew Nowicki, dyrektor zarządzający Bluerank. W ostatnim półroczu udało nam się spalić 967 101 kcal. Liczymy, że w kolejnym roku uda nam się osiągnąć pułap 2 milionów kcal, tym bardziej, że do Bluechallenge 2015 dołączyło jeszcze kilka osób. - dodaje.

Oprócz satysfakcji z udziału uczestnicy wyzwania mogą liczyć na motywujące nagrody od Zarządu, w zeszłym roku były to na przykład bilety na ćwierćfinałowy mecz Polska - Brazylia podczas Mistrzostw Świata w siatkówce w łódzkiej Atlas Arenie. W nowym wyzwaniu pierwsza niespodzianka przewidziana jest po przekroczeniu progu 500 000 kcal. Nastąpi to już niebawem, ponieważ przez niespełna dwa miesiące uczestnicy spalili już ponad 270 000 kcal.

Spalone kalorie w przeliczeniu na energię to 1,5 roku pracy laptopów w Bluerank lub miesiąc oświetlenia biura. Łącznie drużyna spaliła pokaźną liczbę pączków, ciastek z kremem, a przebyty dystans pozwoliłby na 3 podróże dookoła Polski. Więcej informacji zostało zawartych na infografice:

http://www.bluerank.pl/pub/Bluechallenge_2014.png

Nadesłał: Marta Ostrowska